Z pozoru bardzo podobne do siebie małe latające owady, a jednak tak bardzo się różnią. Ważne jest, aby potrafić je rozróżnić - zwłaszcza w przypadku użądlenia.
Osa a pszczoła różnice :)
- osa może żądlić wiele razy, gdyż nie zostawia żądła- osy nie wytwarzają miodu
- osy są bardziej agresywne
- jad osy nie jest tak groźny dla człowieka - gdyż podczas użądlenia dawkuje go tylko trochę
- pszczoła zbiera nektar z kwiatów i wytwarza miód
- pszczoła z reguły jest spokojna
- pszczoła po użądleniu umiera i zostawia żądło w ciele człowieka
- jad pszczoły jest duża bardziej groźny dla człowieka
Człowiek może być uczulony na jad obu owadów !
Osa
Pszczoła
Pierwsza pomoc ! Co robimy ?
- gdy żądło nadal znajduje się w ciele staramy się je usunąć, ale tak, aby nie wstrzyknąć sobie kolejnej dawki jadu z żądła - najlepiej je czymś podwadzić.- miejsce użądlenia dezynfekujemy i możemy posmarować kremem z apteki na użądlenia, obłożyć lodem lub - co u nas zawsze się sprawdza i od razu pomaga - miejsce to smarować przeciętą cebulą co chwile zmieniać ją na świeżą, Cebula wyciąga jad i działa cuda w takich sytuacjach!
- możemy zastosować leki przeciwbólowe, gdy ból jest duży
Ważne
- gdy zauważymy jakąkolwiek reakcję uczuleniową :
- świąd,
- pokrzywka,
- duszność,
- zaburzenia oddychania,
- duże opuchnięcie,
- zaczerwienienie które nie ustępuje
- itp
Jak najszybciej skontaktuj się z lekarzem!
Zwłaszcza gdy jest to pierwsze użądlenie twojego dziecka i nie wiesz czy jest uczulone.
Może to być reakcja uczuleniowa która może prowadzić do wstrząsu anafilaktycznego, a ten nawet do śmierci!
Niestety Emilka miała już do czynienia z użądleniem osy. Byłyśmy na spacerze gdy nagle nad wózkiem, a potem na policzku Emi znalazła się osa. Od razu ja przegoniłam pieluchą ale było za późno. Emilki policzek zrobił się czerwony, a na środku biała plamka. Zarówno plamka jak i czerwone miejsce się powiększało, więc prawie biegłam do domu, na szczęście byłyśmy niedaleko. Już po 3 minutach Emi miała przyłożoną cebulę, która co chwile zmieniłam na świeżo przeciętą. Zaczerwienienie zaczęło schodzić, a biała plamka się zmniejszała Po chwili nie było śladu, a ja mogłam złapać oddech... bałam się czy przypadkiem nie jest uczulona, bo tego nigdy nie wiemy za pierwszym razem. U nas skończyło się na szczęście dobrze, a córcia nawet nie płakała, bo chyba nie bardzo wiedziała co się dzieje i co ja robię ;) oby i u Was nie miało to miejsca, a owady latały sobie z dala ;)
Nasza pigułka do pobrania :)
Dzięki za tak wartościowy wpis.
OdpowiedzUsuńZ takimi owadami jak pszczoły czy osy nie ma żartów, zwłaszcza gdy w grę wchodzi zdrowie i bezpieczeństwo naszych dzieci. Dlatego powierzenie zadania firmie do usuwania os, pszczół czy szerszeni http://usuwanieowadow.pl/, może rozwiązać właściwie i skutecznie kłopot. Firma ta posiada w tym zakresie spore doświadczenie i dlatego bez problemu poradzi sobie nawet ze skomplikowanym zadaniem.
OdpowiedzUsuńWarto wiedzieć takie rzeczy
OdpowiedzUsuń