Bądźmy dobrej myśli
Wydawnictwo Zysk i Spółka
Bądźmy dobrej myśli to autobiograficzny debiut Caroliny Setterwall, który stanowi swoisty pamiętnik z bardzo trudnego okresu w życiu autorki.
Carolina poznaje Aksela na imprezie, bardzo szybko zakochuje się w chłopaku, powoli ukradają wspólny związek poznając się i budując własną przyszłości.
Ich związek ciągle popychany przez dziewczynę do przodu to poprzez wspólne mieszkanie, następnie jego zmianę na większe oraz decyzje o zakupie kota...
wraz z biegiem czasu kobieta pragnie mieć dziecko i tak stawia sprawę przed partnerem, który po raz kolejny jest postawiony przed ścianą...
kiedy na świat przychodzi Ivan nic jednak nie staje się prostsze - maluch ma częste napady płaczu i ciężko go zostawić z kim innym niż matka. Życie nie przypomina tego, które wyobrażała sobie Carolina, tym bardziej gdy któregoś ranka po kolejnej nocy u syna w pokoju wchodzi do sypialni i znajduje martwego Aksela...
partner umiera we śnie, a życie kobiety zupełnie się złamuje...
Historia utraty niedocenionej miłości, partnera, który miął iść ramie w ramie i pomagać w trudnym rodzicielstwie - z pewnością nie jest lekka i przyjemna
stracicie przy niej nie jedną łzę, ale warto...
Książka zbuduje na nowo waszą hierarchię wartości, pozwoli docenić to co jest teraz i TU!
Pozwoli docenić tych, z którymi dzielimy nasze życie oraz obowiązki.
Przeżycia Caroliny możemy też odebrać jako długi list,
list do zmarłego partnera w którym zawarła wszystko co przeżyła odkąd go poznała, opowiedziała na nowo ich historię jej oczami, często zauważając swoje błędy w ich relacjach, zdradziła mu swoje lęki, obawy i poczucie straty, pokazała jak bardzo jest samotna i nieszczęśliwa. Podkreślił wielokrotnie jak żałuje że go nie doceniała, nie kochała bardziej, nie byłą bardziej dla niego...
Czy nie warto się nad tym zastanowić? Czy i my nie żyjemy z kimś nie doceniając go, odkładając miłe słowo na jutro?
Co jeśli jutro nie nadejdzie?
Książka opisuje bardzo trudny moment utraty bliskiej osoby, utraty partnera, utraty ojca - czy Carolina da rade się z tego podnieś?
Czy jej życie na zawsze już straci sens?
Czy da radę sama wychować syna?
Bardzo smutna i przejmująca historia wciągnie Was od pierwszej strony. Rozdziały pisane na przemian w czasie - opowiadają nam o początkach znajomości Caroliny i Aksela, przeplatają się z dniami śmierci i żałoby.
Wspomnienia Caroliny pisane w pierwszej osobie są bardzo żywe i wyraźne, dlatego szybko możemy poczuć się ich częścią, a z samą bohaterka zaprzyjaźnić się ...i razem przeżywać żałobę.
Książka wywarła na mnie ogromne wrażenie, ja matka tak samo jak Carolina z synkiem w podobnym wieku, zastanawiałam się, co gdyby ta historia dotyczyła mnie?
~~~~
Metryczka
Gatunek:literatura piękna
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Przeczytane: 2019
Ocena: 10/10
Liczba stron: 364
Okładka : twarda
~~
Gorąco polecam !
Książkę znajdziecie tutaj
A ja polecam wam zerknąć na stronę wydawnictwa
Któremu bardzo dziękuje za egzemplarz książki i cudowną współpracę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz