Potwory
Wydawnictwo Zysk i Spółka
Recenzja przedpremierowa!
Premiera 1 grudnia 2020r.
To moja pierwsza książka autorki Anny Potyra i muszę wam powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona!
Po pierwsze książkę dostałam jeszcze przed premierą - i takie czytanie jest dla mnie niezwykle ekscytujące!
Po drugie premiera zbliża się wielkimi krokami, a jeśli nie macie jeszcze prezentu dla kogoś bliskiego, kto kocha ksiażki - problem macie z głowy - ta książka będzie idealna!
Wróćmy jednak do samej ksiażki i zbrodni, która czeka na rozwikłanie !
W lasku znalezione zostają zwłoki młodej kobiety, która w bardzo brutalny sposób została zamordowana. Morderca zadał jej 50 ugodzeń, a sama śmierć nastąpiła w skutek wykrwawienia. Jedno jest jednak pewne tylu ran nie zadaje się z przypadku, morderca działał pod wielkimi emocjami, brak śladów obrony lub walki, czy ofiara znała sprawcę?
Na czele śledztwa staje Mateusz Corsetti, dla którego będzie to pierwsza
tak duża sprawa, u jego boku staje Iza Rawska -
profilerka, współpracująca już z Adamem Lorenzem, który czasowo zostaje
wysłany na przymusowy urlop - tu mamy równo biegnącą drugą sprawę prywatną - Lorenz przypadkiem odkrywa, że jego sąsiad molestuje swoja podopieczną, nie robi jednak tego co powinien tylko w szale złości atakuje mężczyznę - ten korzysta ze zniknięcia matki z córką rozgłasza, że został zaatakowany przez policjanta i pobity - gazety szybko robią z tego nagonkę na Policję. Lorenz na przymusowym urlopie prowadzi własne śledztwo.
Policyjne śledztwo i sprawa Lorena nieoczekiwanie się łączą gdy znika kolejna kobieta...
Sprawa robi się coraz bardziej zagmatwana, a podejrzanych przybywa. Co rusz pojawiają się nowe tropy...
Autorka oprócz bardzo precyzyjnie rozpisanego śledztwa funduje nam bardzo ciekawe i łączące się w całość watki np. związku poliamoria gdzie w związku pojawia się miłość do wielu osób, czy taki związek naprawdę potrafi frakcjonować bez uczucia zazdrości?
Czy można zabić dla ukochanego?
Ponadto autorka porusza bardzo trudny problem pedofilii, pojawia się aż dwa różne wątki o tej treści, które dodają książce mocnych wrażeń i emocji - zwłaszcza, gdy tak jak ja matka czytam o krzywdach jakie wyrządzić można dziecku.... Poruszony jest problem psychioczny dzieci, które stały sie ofiarami i tego jak wiele Potworów jest na świecie.
Trzecioosobowa narracja której użyła autorka jest bardzo ciekawa i dodaje książce klasycznego piękna, tworząc razem bardzo fajny kryminał, który Wam gorąco polecam.
Warto zwrócić uwagę na okładkę i tytuł, bardzo wymowne a zarazem skromne, potrafią powiedzieć nam już dużo o samej książce!
Tytułowe Potwory, zna chyba każdy z nas, każdy je ma i częściej lub rzadziej dają o sobie znać. To wszystkie nasze obawy, lęki i strachy, które "nie znikają, gdy zamykamy oczy".
Ciekawa historia kryminalna. Chętnie bym przeczytała po takiej recenzji. Lubię jak się coś dzieję, to sprawia, iż robi się ciekawie. Podoba mi się, że jest więcej podejrzanych, gdyż to sprawia, iż nie jest nudno.
OdpowiedzUsuń