Sanctuary to niewielkie miasteczko, gdzie wszyscy się znają i wiedzą o sobie wszystko. Nie jest to jednak zwyczajne miasteczko, gdyż mieszka tutaj "legalnie " wiedźma, która może praktykować magię w nieszkodliwym wymiarze z korzyścią dla mieszkańców.
Sarah ma 3 przyjaciółki Abigail, Bridget oraz Julię, z którymi często się spotyka. Ich dzieci też żyją blisko siebie. Do czasu...
Na domówce w nieszczęśliwych okolicznościach wybucha pożar, a jeden z dzieciaków umiera. Niestety jest to Dan- syn Abigail. Cień oskarżenia pada na Harper - córkę wiedźmy, ta jednak nie posiada magicznych mocy i nie mogła tego zrobić, mimo, że miała ku temu powody.... czy aby na pewno ?
Co tak naprawdę wydarzyło się na imprezie?
Kto przyczynił się do śmierci Dana ?
Jak potoczą się losy przyjaciółek i ich rodzin?
Sanctuary mimo swojej objętości czyta się bardzo szybko i naprawdę potrafi pochłonąć. Losy bohaterów, niewyjaśniona śmierć i szukanie winnego - połączenie które zapewni nam dreszczyk emocji, a jakby było mało będziemy mieć do czynienia z wiedźmą.
Mnie porwała już sama okładka, która z pewnością odzwierciedla książkę i daje poczucie, że nudno nie będzie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz