Zapraszam na recenzje książki, która została wydana nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka, któremu serdecznie dziękuje za egzemplarz do recenzji w ramach współpracy barterowej.
Na początek wam powiem, że ta niewielka bo licząca 94 strony książka ma wielką moc! Moc do przywoływania uśmiechu na twarzy zarówno u młodego czytelnika jak również dorosłego. A wszystko to zasługa niby zwykłej rodziny, w której poznamy Sofię, Stefana i Lulu, jak również oczywiście Tate i Alemamę.W rodzinie tej przydarzają się zwykłe i niezwykle historie, które pokazują prawdziwy świat wielu rodzin, w których zawsze rano jest gonitwa, zawsze gubi się skarpetka albo plecak i w których mimo tego całego zamieszania i pośpiechu czuć miłość!
Książka podzielona jest na 6 historii, które zawsze zakończone są przesłaniem dla rodziców- takim uzupełnieniem, że życie z dziećmi wcale nie jest łatwe i warto o tym pamiętać, aby nie być dla siebie zbyt surowym i nie oceniać siebie po samych nieudanych obiadach i wpadkach.
Książka jest dla każdego, bo poprawiła humor mi - mamie 3 dzieci jak również czytałam ją dzieciom, które były zachwycone.
Co bardzo mi sie podobało to okładka w grubej oprawie z super postacią alemamy jak również gruba czcionka i świetne ilustracje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz