Zapraszam na recenzje książki, która została wydana nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka, któremu serdecznie dziękuje za egzemplarz do recenzji w ramach współpracy barterowej.
„Strażnik miecza” jest pierwszym tomem pochodzącym z cyklu „The 
Chronicles of Castellane”. Muszę przyznać że to moje pierwsze spotkanie z  
twórczością Cassandry Clare i spodobało mi się;) 
Książka intryguje nas już od samego początku, gdy z sierocińca zostaje porwany mały chłopiec. Jego przyszłość to bycie Strażnikiem Miecza Corna Aureliana następcy władcy 
Castellane. Chlopiec zostaje szkolny i upodobniony do księcia aby być jego sobowtórem i strzec jego życia. Co więcej chłopak musi nosić magiczny amulet który sprawia że nikt nie wie że to sobowtór. Kel został dobrze wykształcony i wyszkolony w walce aby godnie zastępować księcia. 
Kobiecą postacią jest Lin Caster wywodzącą się ludu z Ashkarów, który niegdyś słyną z magicznych zdolności. Obecnie magia jest zabroniona a Lin za wszelką cenę chce zostać lekarzem i wbrew przeciwnością walczy o swoje prawa. Pragnie pomoc chorej przyjaciółce, sięga nawet do starych magicznych przedmiotów.
 Powieść jest wielowątkowa i  oparta głównie na losach trzech bohaterów. Co łączy Lin z Cornem i Kelem musicie przeczytać sami ;) 
Mimo objętości książkę czyta się lekko i szybko. Akcja nas wciąga i chętnie śledzimy losy bohaterów. Znajdziemy tutaj takie tematy jak śmierć, przeznaczenie, przyjaźń i miłość. Podoba mi się kreacja bohaterów i pomysł na fabułę dlatego polecam i wam ;) 


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz